Opinie klientów o Miasta w dżungli

4.8 /6
opinie
Intensywność programu
4.8
Pilot
5.5
Program wycieczki
4.8
Transport
4.4
Wyżywienie
4.5
Zakwaterowanie
5.0
Opinie pochodzą od naszych Klientów, którzy odwiedzili dany hotel lub uczestniczyli w wycieczce objazdowej.

Osoba dodająca opinię musi podać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko oraz dane dotyczące wyjazdu, czyli datę i kierunek wyjazdu lub numer rezerwacji. Dzięki tym informacjom sprawdzamy, czy autor opinii faktycznie podróżował z nami. Jeżeli dane się nie zgadzają, wówczas nie publikujemy opinii.
Najlepiej oceniane
Wybierz

6.0/6

Grażyna, Warszawa 23.12.2015

Spełnienie marzeń

Wycieczka wspaniała .Polecam wszystkim.

5.0/6

Wojciech, Kaniów 17.03.2016

Tajlandia-Singapur-Malezja

Wycieczkę z Rainbow Tiurs uważam za bardzo udaną. Pozostawiła w nas niezapomniane chwile i wrażenia. Mimo, iz nasza grupa była pierwszą, która "testowała" tą trasę, nie było większych problemów komplikujących naszą podróż. Pilot Karol bardzo bdał by wszyscy byli zadowoleni. Jego niesamowita siła przebicia i zdolności organizacyjne pozwalały załatwić wszystko to czego nie było, a miało być zorganizowane w programie. Posiadał dużą wiedzę na temat odwiedzanych krajów i przekazywał ją w sposów interesujacy dla zwykłego turysty...nie zanudzał. Jako pilot, Karol spisał się w 100%.Jeżeli chodzi o wycieczkę, Azja zrobiła na nas ogromne wrażenie. Duszny, gorący i tłoczny Bangkok okazał się miastem gdzie moglibyśmy zostać dłużej gdyż poza zwiedzanymi miejscami eksplorowaliśmy miasto na własną rękę, a taksówki za "grosze" umożliwiały może nie szybkie, ale sprawne poruszanie sie po tym zatłoczonym mieście. Jednak największe wrażenie w Tajlandii, zrobiła na nas tajska kuchnia, za równo w Bangkoku, jak i na Koh Samui. Świeże owoce moża i przepyszne zupy, to coś czego nie można porównać do tajskiej kuchni w Polsce. Teraz już wiemy, że nie była to nasza ostatnia wizyta w Tajlandii, choć by ze względu na tę znakomitą kuchnię :) Kolejnym przystankiem był Singapur, do którego dostanie się było bardzo męczące. Wczesne wstawanie o 3 w nocy, by o 5 rano znaleźć się na lotnisku w Bangkoku było dosyć męczące przy późniejszym zwiedzaniu. Lot odbył się sprawnie i ok 12 byliśmy na miejscu. Już z samolotu miasto robiło ogromne wrażenie, nowoczesność i rozmach rzucały się w oczy z daleka. Tak jak się spodziewaliśmy, wszystko było dograne na ostatni guzik, miasto bardzo czyste i poukładane. Momo tak dużego miasta, brak tłoku, rzadko można było spotkać samych mieszkańcow, raczej turystów. Miasto piękne z nowoczesną archotekturą posiada równie swoje oazy spokoju, którą były Ogrody Orchidei. Wszystkiego nie sposób opisać, po prostu tam trzeba pojechać i to zobaczyć. Jedyny minus tej wizyty, to zbyt krótki pobyt. Po tak męczącej podróży z Tajlandii całodzienne zwiedzanie miasta do 22 w 40-to stopniowym upale jest niesamowicie wykańczające. Myślę, że w tym miejscu biuro powinno przenyśleć swój plan, mimo, iż rozumiemy, że wizyta w Singapurze jest bardzo kosztowna gdyż jest to najdroższe miasto świata. Wizyta w Malezji odbyła się pod kontem przyrody i obcowania z naturą, ale również nie zabrakło nowoczesności i niesamowitej wizyty w Kuala Lumpur. Zobaczyliśmy malezyjski las deszczowy z ciekawą florą i fauną. Niestey podczas wizyty w Kuala Lumpur wieczorem nadeszło ogromne oberwanie chmury, którego nikt tam się nie spodziewal co uniemożliwiło zrealizowania kilku punktów zwiedzania kolejnego dnia. W zamian nasz pilot po interwencji u organizatora zorganizował dla nas podczas pobytu w lasach Belum wycieczkę "Discovery Belum", gdzie eksplorowaliśmy dżungle w poszukiwaniu rzadko spotykanego kwiata raflezji, który mieliśmy szczęście spotkać. W Malezji wizyta była rwnież udana, mimo bardzo częstych opadów deszczu zobaczyliśmy wiele ciekawych miejsc i przeżyliśmy niesamowite chwile. Podróż z malezji do Tajlendii również była męcząca, ale pokonywanie takich odległości niestety wiąże się z tym, że czasem trzeba spędzić w środkach transportu wiele godzin. Ten kto jeździ na wycieczki objazdowe powinien to wiedzieć. Bardzo dużym minusem podczas tej podróży była podróż pociągiem z Hay Yat do Surat Thani. Pociąg spóźnił się prawie 3 godziny, a później już było telko śmiesznie i zabawnie jak dla nas,ponieważ w pociągu grasowały karaluchy. Nie wszyscy byli zachwyceni, zwłaszcza panie były przerażone, ale dla nas była to najśmieszniejsza podróż całej wycieczki...śmiechu nie było końca :) Wizyta na Koh Samui to już same przyjemności. Opalanie przeplatane samodzielnym zwiedzaniem wyspy i dobre imprezy. Polecam

5.0/6

Piotr Pawel, Gdańsk 01.02.2016

Super Azja

Zobaczysz najciekawsze miejsca znane z filmów: Bangkok gorący, kolorowy, egzotyczny oraz smaczny. Singapur przesadnie luksusowe, nowoczesne miasto zakazów. Kuala Lumpur kolonialny styl przeplatający się z nowoczesna architektura XXI wieku. Malakka miasto wielu kultur. Architektura europejskiej przeplata się z tradycyjnymi Chińskimi domami. Góry Camerona - piękne krajobrazy, natura, plantacje herbaty. Las deszczowy w Belum - żaby, które utulą ciebie do snu. Koh Samui- super wyspa z atrakcjami dla każdego, dobra zabawa smaczne jedzenie oraz bajeczne plaże.

3.0/6

Adam, Szczecin 04.03.2016

Wycieczka ciekawa, ale program do poprawienia

W sumie to wycieczka miała więcej minusów niż plusów. Po pierwsze masakrycznie długie przejazdy. Praktycznie dwa dni przeznaczone na zwiedzanie Malezji spędzone w autokarze. Zwiedzanie Malaki, to jakaś farsa, tam nie ma nic ciekawego. Wycieczka na siłę. Dwie godziny biegania w upale po nieciekawych uliczkach i kolejne dwie zwiedzania XIX wiecznego domu bogatego kupca. Przyznaję, że urokliwy, ale słuchanie przez dwie godziny tłumaczenia przewodnika, który powtarzał, co mówi miejscowa przewodniczka na temat każdej pierdoły, to jakaś porażka. Jedyny plus, to znakomity hotel, najlepszy podczas całej wycieczki, który jednak w drastyczny sposób kontrastował z nastepnym hotelem w Kuala Lumpur, gdzie karaluchy biegały po ścianach a śniadanie było tak podłe, że jeść sie go nie dało. Za krótki pobyt w Singapurze. Przez jeden dzień to mozna go tylko obejrzeć na szybko, a jest tam co zwiedzać. Transport w Malezji bardzo kiepski, psującym się autokarem z klimatyzacja nie dającą sie przykręcić (połowa wycieczki przeziębiła się i to niektórzy naprawdę poważnie). Jedzenie, zwłaszcza dla ludzi nie przepadającymi za "owocami morza" raczej mało urozmaicone. Ale za to czasami za bardzo egzotyczne ;) Generalnie przez dwa tygodnie jedynie połowa dni wycieczki była ciekawa i wykożystana optymalnie. Zdecydowanie program do poprawienia i to jej najwieksza wada.
telefon

Pobierz aplikację mobilną Rainbow

i ciesz się łatwym dostępem do ofert i rezerwacji wymarzonych wakacji!

pani-z-meteracem